Z początkiem sierpnia na moim trochę "łysym"...
4
Facebook Messenger Twitter Mail
Z początkiem sierpnia na moim trochę "łysym" domku zaczął powstawać dach :) Na początku 2 dni wcześniej przyjechało drewno z tartaku. Poprosiłem cieśle aby w moim imieniu zamówił wszystko co potrzebne według projektu, dzięki czemu nie musiałem się martwić że czegoś braknie. Drewno przyjechało, a z nim ekipa cieśli aby to sobie poukładać i porobić przekładki. A potem się zaczęło :) Samo drewno na więźbę nie wystarczy. Nie używa się też gwoździ tylko wszystko łączy specjalnymi śrubami do drewna. Długie są i drogie :) Ale za to zespalają elementy na amen. Do tego potrzebne są gwintowane pręty do osadzenia murłaty. To kupiłem już na etapie murowania ścian kolankowych , a cieśla z murarzem dogadali się gdzie dokładnie mają być rozmieszczone. Bardzo dobrze gdy ekipy które po sobie będą pracować, spotkają się wcześniej i ustala pewne szczegóły. Dzięki temu można uniknąć potem gadania w stylu - Panie ale to panu zepsuli, coś tam zrobili źle itd. Elementy na mój dach były od początku dość potężne. Dach był planowany na deskowanie i dachówkę ceramiczną. Tuz przed zamówieniem elementów na więźbę, zaczęliśmy z żoną dokładniej myśleć nad poddaszem, i okazało się że mamy za dużo słupów które będą przeszkadzać. Telefon do projektanta i za 3 dni miałem odrobinę zmieniony projekt dachu, tak aby pozbyć się niektórych słupów. Dzięki temu te co zostały, nie będą przeszkadzać w urządzaniu wnętrza. Poniosło to jednak za sobą zwiększenie ilości drewna potrzebnego na więźbę. Dach stawiany był niecałe 3 dni. Ekipa pracowała szybko i sprawnie, aż miło było patrzeć. Teraz pozostaje zrobić kominy i ściany i możemy lecieć z deskowaniem :)
Awatar
Łukasz_N 15 września 2016 20:35

Słuszna uwaga. U nas słupów było sporo i po uwagach architekt projekt trochę zmienił i słupy zostały 4. Można je łatwo ukryć wiec w gotowym domu ich po prostu nie widać :)

Awatar
Anna 10 września 2016 09:56

Pięknie to u Was wygląda :) My zadaszyliśmy dom rok po powstaniu murów parteru i stropu. W sumie lubiłam ten efekt nieba nad głową i trochę mi go brakuje ;) Dlatego chcemy dołożyć okna połaciowe. U nas też, elementy więźby były łączone specjalnymi śrubami :)

Awatar
Sylvia 14 września 2016 11:14

A te słupy wewnątrz są konieczne? Widziałam dachy gdzie nie ma czegoś takiego... Także w wielu domach w jakich byłam nigdy słupów nie widziałam.

Awatar
kacpero 14 września 2016 11:32

Nie we wszystkich dachach są potrzebne słupy, w tych wielospadowych i rozpiętych dachach są konieczne. Ale można sobie z nimi poradzić. Wiele osób robi np podciągi metalowe które odciażają słup i mozna go usunąć. Czesto takie słupy się ukrywa w ścianach więc ich nie widać, co nie znaczy ze ich nie ma.