No, i wywołałam wilka z lasu! Wczoraj pisałam o...
No, i wywołałam wilka z lasu! Wczoraj pisałam o bezpieczeństwie, a dzisiaj ktoś próbował nam się włamać na budowę. Odstraszył go alarm, który zamontowaliśmy już jakiś czas temu. Dodatkowo, wielkim wsparciem okazali się sąsiedzi, którzy automatycznie zareagowali na zaistniałą sytuację i prawdopodobnie przegonili swoją obecnością intruza, a potem zrobili dokładny obchód po posesji. Po całej akcji "zostały": ślady kół samochodu cięższego niż osobówka i ... wielka wdzięczność dla Przyjaciół z sąsiedztwa. Z perspektywy czasu uważam, że dobry sąsiad jest równie ważny jak wszystkie zacne parametry działki! Wasze zdrowie, Dobrzy Sąsiedzi! :)
Ostatnie wpisy użytkownika Anna
u teściów jednej nocy zgineło całe rusztowanie warszawskie z całego domu do okoła !
te firmy to też sciema. może lepiej wystawić kamere monitorującą każdy ruch na podwórku w okół domu. Niech złodziej widzi ze jest nagrywany. Ochrona przyjedzie jak juz złodziej zdąży okraść. A jak się dogada z ochroną to dadzą mu więcej czasu na ucieczkę. Z drugiej strony ochrona nie ściga złodzieja... Może lepiej na Policje zadzownić jak kamera wykryje ruch i zobaczycie że jakieś podejżane osoby kręcą się po posesji....
To nie byli złodzieje tylko Wienerberger chciał Tobie zrobic niespodziankę:)
Jeśli chodzi o agregaty to są już jak najbardziej takie wyposażone w rozrusznik i mogą automatycznie się załączać przy przerwie w dostawach prądu. No ale oczywiście kosztują sporo więcej... Ale jakieś awaryjne źródło zasilania dobra rzecz. Szczególnie w okolicy gdzie o przerwę w prądzie nie trudno. Co do tematu wpisu, to prawda jest taka, że często kradną ludzie z tej samej miejscowości albo sąsiedniej. I doskonale znają zwyczaje sąsiadów czy właścicieli. Są zabezpieczenia, ale każde zabezpieczenie można obejść, ważniejsze jak długo to zajmie, a to czasem (ten czas) zniechęca włamywaczy. Oczywiście dobry sąsiad to podstawa, u mnie akurat po sąsiedzku mieszka kuzynka, a na przeciwko ciocia, wiec nikt na działkę nie zauważony nie wejdzie (całe szczęście na wprost domu jest lampa uliczna i nawet w nocy teren jest dobrze oświetlony. Oczywiście do końca nigdy nic nie wiadomo, tym bardziej że teren mam nieogrodzony (duze działki są fajne do czasu ich grodzenia :/). Ale póki co odpukać jest dobrze i jeszcze nic nie zginęło :)
Jejku ale historia, oby nas to nie spotkało...