Miniatura
Łukasz_N
Łukasz_N
0
Obserwatorów
197
Komentarzy
Aktualny etap budowy
Wybór działki
Technologia budowy
 
Typ domu
 
Metraż domu
 
Energooszczędność
 
Typ dachu
 
ARTYKUŁ
1 stycznia 2016 20:18
Wybór ogrzewania do naszego domu, musiał być...
Wybór ogrzewania do naszego domu, musiał być dokonany już na samym początku przygody z budową. Do tego problemu nie można podejść bez rozpatrzenia budowy domu jako całości. Po pierwsze instalacja grzewcza w domu to najdroższa ze wszystkich instalacji jakie przyjdzie nam robić, a po drugie jej wybór często pociąga ze sobą też inne decyzje i zmiany. Moja pierwsza myśl - ogrzewanie bezobsługowe i tanie. Da się? Oczywiście. Ale coś za coś. Chcąc mniej płacić za ogrzewanie, trzeba najpierw więcej wydać na jego założenie. Tutaj zdecydowanie coraz większą popularnością cieszą się pompy ciepła. Ustrojstwo to to taka odwrócona pod względem działania lodówka. Jak lodówka to prąd, i rzeczywiście pompa ciepła potrzebuje do działania prądu... Ale tylko prądu i to w ilości o wiele mniejszej niż tradycyjne ogrzewanie elektryczne. Ba, koszty prądu są nawet mniejsze niż np. gaz przy ogrzewaniu gazowym, a często mniejsze niż koszt ekogroszku! Brzmi rewelacyjnie, ale jest jedno ale.... Taka instalacja na dzień dobry pochłonie około 30 - 40 tys. złotych. A do tego trzeba dodać podłogówkę w całym domu (przy tym źródle ogrzewania to konieczność w zasadzie). Tak więc pompa ciepła odpadła na samym początku ze względu na koszt. Zresztą do tego najlepiej zrobić także wentylację mechaniczną, co też wymaga nakładów. Jak nie prąd i PC to co? Gaz? U mnie odpada bo nie ma i w najbliższym czasie nie będzie dociągniętego gazu do miejsca gdzie się buduje. Ga płynny? Znowu koszta i to głównie te comiesięczne bo to drogie źródło ciepła. Pozostaje wiec węgiel lub pellet. W końcu zdecydowałem się na ekogroszek, ale za to miec możliwie nowoczesny i mający dobry sterownik. Takie połączenie sprawia że piec nie jest co prawda bezobsługowy (trzeba go czyścić i dosypywać węgla), ale nie jest tak uciążliwy jak np. tradycyjny piec zasypowy (a u teściów taki jest i palę w nim zimą, więc wiem z czym to się je). Oczywiście węgiel w domu to konieczność budowy kotłowni i komina, ale kotłownię i tak bym zbudował (pełniłaby tylko funkcję pomieszczenia technicznego i schowka), a jeden komin to wydatek około 2-3 tys zł, a jest też przecież konieczny jeśli np. chcielibyśmy palić gazem. Do tego chcę zrobić podłogówkę na dole bo to na pewno komfort, ale nie zrezygnuje też z tradycyjnych grzejników, bo póki co to one szybciej nagrzeją pomieszczenie, zanim podłogówka osiągnie potrzebną temperaturę. Czy to dobra decyzja? Pewnie sporo osób pójdzie inną drogą. Gdybym miał gaz w domu, to pewnie zdecydowałbym się na gaz... Z drugiej strony nie jest on tak tani jak ekogroszek, chociaż na pewno bardziej komfortowy. W domu będę miał także kominek ale tradycyjny, bez DGP czy płaszcza wodnego. W świetle prawa i tak nie może on pełnić roli głównego źródła ciepła,a kotłownia w salonie jakoś mnie nie pociąga. Zresztą palenie w kominku i grzanie w ten sposób jest jeszcze bardziej uciążliwe niż w kotłach zasypowych, chociaż na pewno czystsze. A Wy czym zamierzacie ogrzewać dom? Dlaczego akurat tak a nie inaczej? A może oprócz źródeł które wymieniłem, są jeszcze jakieś sposoby na ogrzewanie?
Facebook Messenger Twitter Mail
6
ARTYKUŁ
1 stycznia 2016 15:11
Centralne odkurzanie w domu jednorodzinnym?...
Centralne odkurzanie w domu jednorodzinnym? Kiedyś było to nie do pomyślenia, a to rozwiązanie stosowano np. w hotelach. Ale odkurzacz centralny stał się powoli także całkiem przydatnym urządzeniem także w domach jednorodzinnych. Odkurzacz jaki jest jest każdy widzi :) Generalnie głośny, dość uciążliwy w noszeniu, a w dodatku zassane powietrze niby jest filtrowane ale koniec końców i tak trafia z powrotem do pomieszczenia. Tych wszystkich wad nie posiada natomiast odkurzanie centralne. Co to takiego? To system rurociągów rozprowadzonych po domu jeszcze na etapie układania instalacji, które spotykają się w jednym miejscu (najczęściej w kotłowni lub garażu) gdzie jest jednostka centralna, która zbiera śmieci i wyrzuca powietrze poza budynek. Rury są wykonane z PCV (razem z nimi prowadzony jest też przewód elektryczny do sterowania) ale nie jest ich zbyt dużo. Wystarczy je doprowadzić do 2 - 3 pomieszczeń (plus 1 - 2 na poddaszu czy piętrze) i tyle. Po wykończeniu domu, zakłada się na końcach przewodów gniazda (wyglądają jak kontakty z klapką). Do nich podłączamy wąż ssący gdy chcemy poodkurzać (a wąż jest długi i ma nawet 9 m). Włożenie węża uruchamia jednocześnie jednostkę centralną, która wytwarza siłę ssącą tak jak każdy inny odkurzacz. Różnica jest taka, że jednostka ta ma o wiele większą moc (nie dotyczą jej przepisy wprowadzone przez UE całkiem niedawno) i nie hałasuje nam w sprzątanym pomieszczeniu, ale gdzieś w garażu czy kotłowni. Także powietrze pozbawione śmieci wyrzucane jest na zewnątrz więc nie nagrzewa nam pomieszczenia w którym sprzątamy, jest to także dobre rozwiązanie dla alergików. Co ważne odkurzanie centralne to nie tylko zwykły wąż podpinany do ściany,. Możemy zainstalować w kuchni lub wiatrołapie automatyczną szufelkę. To niewielka szczelina przy podłodze z włącznikiem. Wystarczy ją włączyć i wszystko co zamieciemy kierować w stronę szczeliny (nie trzeba się już bawić z szufelką itp.). Możemy także zainstalować wąż chowany do kasetki i rozciągany w razie potrzeby, aby odkurzyć np. blat kuchenny. Taka kasetka z wężem jest pod ręką (np. pod zlewem czy w garderobie) i nie musimy za każdym razem podpinać normalnego węża (tym bardziej ze ten w kasetce jest o wiele cieńszy). Do odkurzacza centralnego możemy też podłączyć np separator popiołu, który pozwala łatwo czyścić np. kominek. Wadą tego systemu jest na pewno cena. Jednostka centralna kosztuje ponad 1500 zł. Do tego rurociąg i akcesoria, co wyniesie kolejne 1500 zł (z montażem). Jednak na etapie wykańczania domu, wystarczy rozprowadzić tylko rury i sterowanie odkurzacza (czyli nie więcej niż 1000 - 1500 zł). Jednostkę centralną możemy kupić za jakiś czas i w ten sposób wydatek rozbić na dłuższy okres czasu. W zamian zyskuje się wygodę ( są już systemy w których wąż nie trzeba podpinać do gniazda, a chowa się on sam w ścianie, wewnątrz rurociągu), ciszę przy sprzątaniu i większą skuteczność sprzątania. Ja na odkurzanie centralne zdecydowałem się gdy tylko zacząłem budowę, i na etapie instalacji mam zamiar rozprowadzić system po domu. Nie jest to duży koszt, a jednostkę centralna kupię gdy będę mógł (mam nadzieję ze po skończeniu domu ;)). A czy Wy planujecie tego rodzaju instalację w domu? Jakie widzicie wady i zalety tego systemu, o jakich być może nie wspomniałem?
Facebook Messenger Twitter Mail
14
ARTYKUŁ
1 stycznia 2016 18:49
Okna - dylemat. Powoli przychodzi czas na...
Okna - dylemat. Powoli przychodzi czas na rozglądanie się za oknami i nie wiem jak to mądrze zrobić. Mniej więcej wiem jakie chcę, ale mam kilka dylematów: - wstępnie myślałem o Oknoplaście - dobre opinie w necie były. Ktoś ich nie poleca? - Robić rolety zewnętrzne czy nie? Generalnie fajna sprawa ale też drogi dość interes :/ - wybrać kilka salonów i pojeździć, czy najpierw wysłać zapytanie poprzez mail i udać się tylko tam gdzie będzie atrakcyjnie cenowo? Firmy odpowiadają na takie maile czy zazwyczaj pozostaje to bez odpowiedzi i szkoda zachodu? - chciałbym też drzwi zewnętrzne od razu kupić. Kupować tam gdzie okna (może taniej wyjdzie) czy oddzielnie to jednak szukać i kupować? -moskitiery - słyszałem ze są takie w ramce które się od zewnątrz okna zakłada i bajka. Ma ktoś takie rozwiązanie, skuteczne to? Z tego co słyszałem cenowo źle nie jest Wiem, że okna chcę PCV, obustronnie kolor - Winchester. W domu jakiś niestandardowych okien nie mam, więc cudów nie będzie.
Facebook Messenger Twitter Mail
9
ARTYKUŁ
1 stycznia 2016 22:45
Z początkiem sierpnia na moim trochę "łysym"...
Z początkiem sierpnia na moim trochę "łysym" domku zaczął powstawać dach :) Na początku 2 dni wcześniej przyjechało drewno z tartaku. Poprosiłem cieśle aby w moim imieniu zamówił wszystko co potrzebne według projektu, dzięki czemu nie musiałem się martwić że czegoś braknie. Drewno przyjechało, a z nim ekipa cieśli aby to sobie poukładać i porobić przekładki. A potem się zaczęło :) Samo drewno na więźbę nie wystarczy. Nie używa się też gwoździ tylko wszystko łączy specjalnymi śrubami do drewna. Długie są i drogie :) Ale za to zespalają elementy na amen. Do tego potrzebne są gwintowane pręty do osadzenia murłaty. To kupiłem już na etapie murowania ścian kolankowych , a cieśla z murarzem dogadali się gdzie dokładnie mają być rozmieszczone. Bardzo dobrze gdy ekipy które po sobie będą pracować, spotkają się wcześniej i ustala pewne szczegóły. Dzięki temu można uniknąć potem gadania w stylu - Panie ale to panu zepsuli, coś tam zrobili źle itd. Elementy na mój dach były od początku dość potężne. Dach był planowany na deskowanie i dachówkę ceramiczną. Tuz przed zamówieniem elementów na więźbę, zaczęliśmy z żoną dokładniej myśleć nad poddaszem, i okazało się że mamy za dużo słupów które będą przeszkadzać. Telefon do projektanta i za 3 dni miałem odrobinę zmieniony projekt dachu, tak aby pozbyć się niektórych słupów. Dzięki temu te co zostały, nie będą przeszkadzać w urządzaniu wnętrza. Poniosło to jednak za sobą zwiększenie ilości drewna potrzebnego na więźbę. Dach stawiany był niecałe 3 dni. Ekipa pracowała szybko i sprawnie, aż miło było patrzeć. Teraz pozostaje zrobić kominy i ściany i możemy lecieć z deskowaniem :)
Facebook Messenger Twitter Mail
4