Od pewnego czasu spieramy się z mężem na temat schodów do domu...
43
Facebook Messenger Twitter Mail
Mąż mówi że po co mi schody przy wejściu do domu skoro i tak będzie kostka jednak ja jakoś sobie tego nie wyobrażam... Tak jakoś płasko i mam wrażenie że więcej błota będzie się do domu dostawać 
Awatar
czaplutka 15 listopada 2017 21:05

Ja u znajomych zobaczyłam właśnie podjazd/wejście i taras z tyłu bez schodków i się zakochałam w takim rozwiązaniu. Niestety okazało się, że musimy podnieść dom i działkę trochę i nie wykluczone, że nie obędzie się bez schodków (mam nadzieję, że tylko z przodu), ale jestem w stanie przełknąć tylko dwa. Taras natomiast chciałabym mieć na równi z trawnikiem...ale jak wyjdzie - zobaczymy za rok, jak będziemy ten temat przerabiać :)

Awatar
Paaaat 14 listopada 2017 16:35

A już myślalam;)

Awatar
Paaaat 14 listopada 2017 16:19

Kamila to Twoj;)Piekny...

Awatar
Marcin 14 listopada 2017 17:43

Ja tez jakby nie patrzeć będę mieć zadaszone wejście, bo mamy balkon nad drzwiami i też planujemy, żeby ten najwyższy schodek był sporo szerszy niż na szerokość drzwi, bo inaczej ludzie będą z niego spadać, bo u nas drzwi się na zewnątrz otwierają.

Awatar
Marcin 14 listopada 2017 13:56

Błotem to się nie masz co przejmować. Ja przy takich płaskich wejściach bardziej obawiam się tego, że jak przyjdzie duża ulewa, to kostka wody nie wchłonie i jeśli ona nie będzie miała na tym równym terenie, gdzie spływać, to podejdzie pod próg. Dlatego my chcieliśmy dom podnieść, żeby były schodki, bo wtedy mamy pewność, że w razie ulewy woda się nie wedrze. Może to tylko nieuzasadnione obawy, ale nie chcielibyśmy mieć wejścia do domu bez schodów.