36
Facebook Messenger Twitter Mail
6.11.2017 r.Dzisiejszą kontrola inwestorska ukazała początki stropu nad garażem - raduje się serce, że wszystko idzie do przodu
Awatar
czaplutka 6 listopada 2017 12:24

Tak, teriva :)

Awatar
czaplutka 6 listopada 2017 12:39

No ja się tylko obawiam, że ta radość będzie niedługo przyćmiona, bo w środku domu (przy wejściu do kuchni z korytarza) nasz wykonawca ma pewien problem ze stropem... Konstruktor zaprojektował go tak, żebyśmy nie musieli robić podwieszanych sufitów i podobno ma to wszystko już nie tylko przeliczone, ale i przetestowane na innych budowach. Jednak wykonawca nie robił jeszcze czegoś takiego i próbuje mnie przekonać do innego rozwiązania. Jednak ono spowoduje potrzebę podwieszania sufitów... Zobaczymy...podobno kierownik budowy z architektem mają Mu wszystko wytłumaczyć...oby poskutkowało...

Awatar
czaplutka 7 listopada 2017 13:14

No właśnie, mój kuzyn prowadzi firmę budowlaną i ma właśnie tek poustawiany grafik, że nie dość, że dwie budowy na raz, to jeszcze ze dwie/trzy mniejsze roboty (typu remont mieszkania, robienie ogrodzenia itp.) i tak skaczą po tym wszystkim, a jak pogoda nie rozpieszcza, to te terminy się sypią...jak domki z kart. M.in. dlatego ostatecznie się na Niego nie zdecydowaliśmy, choć fachowiec b. dobry. Z naszym wykonawcą dlatego byłam zdziwiona, że ma zupełnie inny system pracy. Jednak jest to człowiek około 60-tki i współpracownicy niewiele młodsi, więc może po prostu fizycznie nie dałby rady...sama nie wiem...ważne, żeby zrobił co ma zrobić solidnie. Z resztą sobie jakoś poradzę :)

Awatar
czaplutka 6 listopada 2017 13:39

No mam nadzieję, że dziś ten garaż ogarną...bo już mi marudził wykonawca, że jednak lany lepszy dla Niego, bo dźwigać tyle nie trzeba...

Awatar
czaplutka 7 listopada 2017 06:55

No właśnie najczęściej tak mają, że ciągną kilka robót na raz i jak znalazłam naszego wykonawcę, to mnie zdziwiło, że On ma inny system pracy. Jak jest przy końcu jednej roboty, to szuka następnej i umawia się na taki termin, że pierwszą akurat skonczy. Nam zależało ja rozpoczęciu we wrześniu, Jemu to pasowało, bo miał skończyć akurat tam. Jednak trochę Mu się te terminy rozjechaly, bo na tamtej budowie z więźbą była obsówa, więc ścianek działowych nie mógł postawić, a jak już wszystko było zrobione, żeby stawiać ścianki, to napadało tak, że woda tam stała i nie było jak że sprzętem wjechać. Także w dalszym ciągu Pan musi tam coś skończyć. Na szczęście na razie wybiera takie terminy, kiedy u nas i tak jest przestój.