futurystycznie, tylko jak wcześniej pisałem, warto przemyśleć z czego będzie blat. podobno wszystkie drzewa poza odpornymi na wilgoś odpadają bo się zsechną i lipa. A te odporne kosztują majątek. My też myśleliśmy o teak'u, ale ceny za m3 wchodzą w kwoty 20-40k zł w zależności czy materiał lity/klejony/heblowany, co daje cene za blat za klejony ok 2k, lity 4k zł. Jeszcze sugeruję w sklepie sprawdzic ergonomię kranu aby później nie przeszkadzało :)

Co do blatu, można zrobić go w płytkach. Robi się wtedy taka półeczkę z płyt karton-gips. Też jest to fajne rozwiązanie, a chyba najtańsze ze wszystkiego. Jeszcze jak się ma samemu trochę pojęcia i zrobi taką półeczkę, to już w ogóle. Mój szwagier ma właśnie umywalkę na takim blacie wyłożonym płytkami i wygląda to bardzo fajnie. I nie ma problemu z tym, że drewno musi być odporne na wilgoć.

No jasne, że samego karton-gipsu nie można dać. To by nawet wyglądu nie miało, już nie mówiąc o tym, że płyta piłaby każdą kroplę rozlanej wody (nawet ta zielona). Muszą być na tym płytki położone.

Faktycznie umywalka jest bardzo ciekawa.

Pewnie, że warto, my cały dom urządziliśmy "inaczej niż wszyscy" :D