Sobota - mój mąż wreszcie znalazl czas i choc...
Sobota - mój mąż wreszcie znalazl czas i choc troszke zaangazowal sie w budowe... razem z pracownikiem stworzyli drabine, dzieki ktorej bede mogla spokojnie wyjsc na strop jak juz bedzie wylany. Poprosilam go o takie schody gdyz nie znosze wspinac sie, a zwlaszcza schodzic po drabinach. Musze miec cos stabilniejszego. A ze wzgledu na to ze nie bedziemy wylewac schodow tylko docelowo beda schody drewniane, to dosc dlugo trzeba bedzie korzystac z prowizorycznych schodow zanim wstawimy te wlasciwe.
Ostatnie wpisy użytkownika Monika
Mojego meza nie bardzo to wszystko interesuje, a moze inaczej.... nie bardzo sie na tym wszystkim zna... Ja wiem cos wiecej. Zwlaszcza jesli chodzi o konstrukcje wprawdzie bardziej znam sie na projektowaniu - o budowaniu nie mam pojecia... Ale przynajmniej moge cos skontrolowac...
Moze jak dopilnuje stan surowy to bardziej meza zaangazuje...
Schody nie beda wylewane. Beda drewniane.
O nie!!!!
Prawie jak dywanowe :)