Doczekaliśmy się zamontowania skrzynki złącza...
37
Facebook Messenger Twitter Mail
Doczekaliśmy się zamontowania skrzynki złącza elektrycznego. Czekaliśmy na to jedynie 5 miesięcy ;) Ciekaw jestem, w jakim terminie zostanie zamontowany licznik i wykonane przyłącze na słupie energetycznym. 
Jak długo trwało to u Was? 
Teraz tylko muszę przekopać się przez stertę piachu, który pozostał po tynku i wylewce, bo niestety tędy prowadzi najkrótsza droga z domu do złącza. Trzymajcie kciuki, bo czuję, że nie będzie to łatwe. Teren jest ubity, ponieważ wjeżdżały tamtędy wszystkie ciężkie samochody zaopatrujące budowę. Ale jakoś dam radę ;)  
Awatar
Marcin 23 maja 2017 20:17

Wodę tez od teściów mieliśmy. Teraz mamy swoją. Wodociągi się bardzo ociągały. Na warunki czekaliśmy 3 miesiące, bo oni poczty nie znają, żeby wysłać. Mieli dzwonić, nie zadzwonili, w końcu pojechaliśmy to się znalazły po 10 minutach czekania i się okazało, że wydali je w dniu złożenia przez nas wniosku. Już w to wierzę ;) Później po złożeniu przez nas projektu przyłącza też się bardzo ociągali z jego zaakceptowaniem. Ale pojechaliśmy do nich po miesiącu pogonić i się okazało, że da się w 10 minut to załatwić, gdy nad nimi staliśmy zdenerwowani. A później po prostu przekopaliśmy się od domu do wodociągu i powiedzieliśmy, że mają przyjechać nas podłączyć, bo się wykop osunie. Następnego dnia już mieliśmy wodę w domu ;)

Awatar
Marcin 5 czerwca 2017 11:21

A to jest jakaś różnica Justyna czy pojedyncza, czy podwójna? Ta skrzynka zostanie później jak zmienicie taryfę czy będzie wymieniana?

Awatar
Marcin 17 czerwca 2017 07:02

U nas też mamy mało miejsca, bo prawie przy samej granicy jest wjazd zrobiony i zostało nam jakieś 50-60 cm naszej działki. Dlatego zmieniliśmy lokalizację skrzynki, by nie była równolegle do drogi, tylko prostopadle. Kiedyś, jak zrobimy ogrodzenie, będzie taka zatoka na samochody, bo nie chcemy, by goście wjeżdżali na podwórko i parkowali na trawniku. Mamy szeroki podjazd i spokojnie na nim można zostawić auto. Dlatego skrzynka jest ulokowana w miejscu tej przyszłej zatoki dla samochodów, więc inkasent bez problemu podejdzie. Natomiast jakbyśmy dali skrzynkę wzdłuż drogi, to nawet do odczytu licznika, inkasent musiałby w rowie siedzieć, a u nas są one dość głębokie, żeby nam się woda na działkę nie przelewała podczas ulew.

Awatar
Marcin 28 czerwca 2017 20:53

A my jutro jedziemy podpisywać umowę na dostarczanie prądu i czekamy na założenie licznika.

Awatar
Marcin 28 czerwca 2017 21:00

Wszystko trwa, niestety. U nas nawet na fakturę trzeba było kilka tygodni czekać.