My dalej "grzebiemy się" z poddaszem. Wełna...
13
Facebook Messenger Twitter Mail
My dalej "grzebiemy się" z poddaszem. Wełna jest już położona w dwóch warstwach wszędzie, więc teraz zakładamy folię. Mam w związku z tym pytanie głównie do osób, które miały kiedyś okazję robić ocieplenie poddasza. Czy oświetlenie punktowe montujecie bezpośrednio w wełnie czy może w specjalnych puszkach? W Internecie są sprzeczne informacje na ten temat, chociaż częściej pada stwierdzenie, by żarówki led "wkładać w wełnę", bo ani to przecięcie folii aluminiowej nie będzie powodowało zawilgocenia wełny, ani żarówka nie nagrzeje się do tego stopnia, by powodować jakieś zagrożenie pożarowe. U nas oświetlenie punktowe będzie bardziej ozdobne, bo i tak przewidujemy, że na środku każdego pokoju będzie główna lampa, tradycyjna. Jak montowaliście u siebie oświetlenie punktowe?    
Awatar
Nazwa użytkownika 12 listopada 2017 08:37

Ja odradzam w wełnę, u teścia tak robiliśmy i niestety ale ciągnie zimnem przez dziury. My zrezygnowaliśmy po tym doświadczeniu z oświetleniu w poddaszy

Awatar
Nazwa użytkownika 12 listopada 2017 09:23

My mieliśmy 2 pokoje obok siebie, identyczne w jednym oświetlenie w poddaszu i ogólna temperatura przy tym samym grzaniu -było chłodniej. To nie wiało bardzo, ale jak przyłożyło się dłoń wyczówało się zimne powietrze które wychładzało pokój

Awatar
Marcin 12 listopada 2017 14:16

Nie, to jest zwykła folia aluminiowa o gramaturze 110. Zdecydowaliśmy się na taką, bo daje identyczną paroizolację jak markowa Isovera a kosztuje tylko 2 zł z groszami za metr, a Isover aż 11 zł za m2.

Awatar
Marcin 12 listopada 2017 14:41

Tak, już kiedyś przy okazji innego postu pisałem, jaką folię stosujemy.

Awatar
Marcin 12 listopada 2017 09:08

No powiem Ci, że o tym nie pomyślałem. Szwagier ma u siebie zrobione w ten sposób i nic mu nie wieje. I jeszcze u niego nie ma stropu nad poddaszem, tylko same jętki, a u nas jest strop drewniany. Hmmm...