.
No nareszcie coś się zadziało, po czterech miesiącach walki z naturą pozbyłem się stadionu narodowego i mogłem zacząć robić dalej.
Ławy zalane i wymurowane część ścian fundamentów. Teraz mam czas na to by wybrać z wewnątrz całą glinę co mi koparka wrzuciła przy kopaniu ław
Współczuję basenu narodowego,i życze powodzenia teraz już pójdzie lepiej tez to przechodziłem metr wody w wykopie na ławe i zsypało mi się prawie wszystko .