dojazd solidnie robisz ... nim go na gotowość pociągnie niech sztetwra i gruszki sobie ścigają po tych kamieniach bo na pewno trochę siedzie wykończenia na samym koncu
Najpierw gruz sam woziłem taczkami w pobliże drogi, bo był w miejscu gdzie nie było dojazdu. Wynajęta koparka wykorytowała drogę na szerokość 3 metry i potem rozrzuciła tam gruz. Humus został spryzmowany. Teraz na ten gruz pójdzie jeszcze trochę tłucznia i będzie można dojechać do działki, ale do miejsca budowy trzeba jeszcze będzie podciągnąć 20 metrów.
4 komentarze
Przemek
01 czerwiec 2017, 04:48
Ewelina
01 czerwiec 2017, 06:55
Tarnovsky
01 czerwiec 2017, 21:12
Ewelina
02 czerwiec 2017, 08:43