Takie rozwiązanie rzeczywiście warto wziąć pod uwagę w domu już zamieszkałym. Wynika to stąd, że w wentylacji mechanicznej zdecentralizowanej nie trzeba układać kanałów nawiewnych i wywiewnych do poszczególnych pomieszczeń, a następnie ich obudowywać np. płytami g-k, żeby nie szpeciły wnętrza. W zamian za to w każdym pomieszczeniu najczęściej wykonuje się jeden otwór w ścianie zewnętrznej (czasami potrzebne są dwa). Potem do tego miejsca trzeba doprowadzić przewód elektryczny o napięciu 230 V, a w otworze zamontować rekuperator lokalny. Dzięki takiemu rozwiązaniu zintensyfikujemy wymianę powietrza w pomieszczeniach. W efekcie będzie skutecznie usuwana wilgoć i zużyte powietrze, a w to miejsce napłynie świeże powietrze z zewnątrz.