Korzystając z okazji, że co kilka głów to nie...
Korzystając z okazji, że co kilka głów to nie jedna, chciałbym zapytać, co zrobilibyście na naszym miejscu, bo ogrzewanie jest u nas tematem kłótni z rodziną. Mam możliwość pozyskiwania drewna opałowego za darmo (las należy do rodziny i wszystko jest legalnie, muszę tylko jechać i je ściąć). Stąd pomysł na kocioł i ogrzewanie za darmo. Żona ma wątpliwości, bo trzeba rozpalać piec w lecie, by mieć ciepłą wodę... Więc konsekwencją było wymyślenie pompy ciepła- powietrznej ( na samo grzanie wody ok 7tys), ale skoro już pompa to może lepiej taką, by ogrzać podłogówkę na wiosnę i jesień? Ale to już 30 tys i z oszczędności nici. Rodzina naciska na gaz, bo mamy możliwość przyłącza, ale rachunki co miesiąc... Jakie były u Was koszty przyłączenia, sprzętu i użytkowania gazu? Elektryczne ogrzewanie wody też ekonomiczne nie jest. Chyba wolę zapłacić jednorazowo, niż ciągłe rachunki. Za gaz nawet gdy się nie grzeje to podobno się płaci?
Ostatnie wpisy użytkownika michalg12
no to raczej sosna nie może być, tylko coś bardzo energetycznego
bezobsługowość gazu jest niepodważalna, a drzewo? miej do kominka :) u nas jest możliwość pomagania piecykowi gazowemu kominkiem u teściów również, przez co widać różnife w rachunkach
no u nas przez ten fakt kotłownia zmieniła swoje zastosowanie na pomieszczenie socjalne, bo piecyk mały, i czystko jest, pralka wstawiona i jest od razu magazynek :)
no teściowie mają i 'śmieciucha' na drzewo i kominek z płaszczem i gaz, każda opcja wspomaga piec gazowy, i działa na grawitacji
drzewo zawsze można dokupić w końcu to nie jest jakaś droga zabawa, ale przy dużych mrozach już chyba węgiel by wchodził w grę