Prace przy ocieplaniu stropu na poddaszu cały...
36
Facebook Messenger Twitter Mail
Prace przy ocieplaniu stropu na poddaszu cały czas trwają. Skończyliśmy już klatkę schodową. Jak widzicie, szpachlowane są tylko łączenia płyt i dziury po wkrętach. Na szpachlowanie całych płyt szkoda czasu i pieniędzy. Pomaluje się jeden raz więcej sufit i będzie dobrze. Przynajmniej robocizna darmowa przy malowaniu, bo to robimy sami, a specjalistami od gładzi nie jesteśmy, więc tu już byłaby potrzebna pomoc. Na wełnę stosowaliśmy zwykłą folię aluminiową o gramaturze 110. Jej koszt to około 2,3 zł za m2, a markowa folia - Isover kosztuje 11 zł za m2. Także, jeśli będziecie ocieplać u siebie strop, to pamiętajcie, że nie warto kupować markowej folii, gdyż jej koszt będzie niewiele niższy od kosztu jednej warstwy wełny mineralnej o grubości 15 cm. Teraz pasuje, żeby żona pomalowała sobie sufit, bo ona ma już w tym wprawę. Jak już kiedyś wspominałem, wykonanie tynku dekoracyjnego na klatce schodowej raczej zostawimy na wiosnę, żeby można było spokojnie wietrzyć po skończonych pracach, a teraz już jest za zimno i mogłoby bardzo ciągnąć do domu.     
Awatar
Nazwa użytkownika 6 listopada 2017 16:51

Comando idziecie jak strzała :)

Awatar
Marcin 8 listopada 2017 07:45

Dokładnie o to chodzi, żony są dokładne, wszystko musi być po ich myśli. Ale to w końcu cały ich urok :D

Awatar
Marcin 7 listopada 2017 11:59

To akurat prawda, dostrzeganie szczegółów jest typowo kobiecą przypadłością ;)

Awatar
Marcin 6 listopada 2017 20:22

Żona nie lubi malować, ale ktoś to zrobić musi. Jak ma nade mną stać i mówić, że źle robię, to najlepiej, żeby malowała sama ;)

Awatar
Marcin 7 listopada 2017 08:52

No ja muszę się przyznać, że jestem mistrzem prowizorek. Nie lubię prac remontowo-budowlanych, bo nigdy nie było mi to potrzebne. U mnie w bloku wszystkie naprawy robił ojciec, ja się nigdy do tego nie garnąłem. Teraz się okazało, że trzeba robić coś samodzielnie, bo wszystko kosztuje, więc musiałem się paru rzeczy nauczyć, popróbować zrobić. Ale nie jestem za bardzo dokładny, a dla mojej żony musi być idealnie, bo po prostu lubi jak jest dokładnie. Dlatego niech maluje sama ;)