Meble do salonu zaczynają przyjeżdżać.
7
Facebook Messenger Twitter Mail
W międzyczasie kończymy układanie pierwszej warstwy wełny na poddaszu. Wybór padł na Isover Uni Mata. Skorzystaliśmy z wyliczeń poczynionych przez Daniela i doszliśmy do wniosku, że nie będziemy przepłacać.  
Awatar
Marcin 4 września 2017 19:24

Kwiatki stoją od dobrego miesiąca ;) Żona musiała je wyeksmitować od teściów, bo mieli wymianę okien i im przeszkadzały. A tak poza tym, to od tygodnia mieszkamy, choć jeszcze nie wszystko jest gotowe, ale nie mogliśmy się doczekać :D

Awatar
Marcin 5 września 2017 06:32

U nas jeszcze nie ma umywalki w łazience, bo czekamy na szafkę, którą robią już ponad miesiąc. Nie ma panelu szklanego w kuchni, bo też robią go ponad miesiąc. Nie udało im się zamontować w zeszłym tygodniu, a monter poszedł na urlop, bo się żenił w sobotę i jeszcze wraca do siebie ;) Może w tym tygodniu już będzie. Salon mamy wyposażony tylko w te sofy. W sypialni mamy 3-letnią wersalkę, ale na razie musimy ją mieć, bo dopóki nie zrobimy przynajmniej paneli na poddaszu, to nie ma jej gdzie wynieść. Brat żony stwierdził, że nie mamy warunków do mieszkania, ale my koniecznie chcieliśmy się przeprowadzić, bo przez rok musieliśmy mieszkać u teściów w pokoiku 10m2. Im też się spieszyło do naszej wyprowadzki, bo chcą trochę odmalować dom, a niestety każdy pokój przez naszą obecność był zajęty i nie szło w żadnym zrobić jakiegokolwiek remontu. Tyle, co zabraliśmy swoje rzeczy i zaczęli remontować pokój, który zajmowaliśmy. A przed chwilą zadzwonił gość od szafki pod umywalkę, że za godzinę ją przywiezie, więc jeszcze dziś zamontujemy ją :)

Awatar
Marcin 6 września 2017 19:36

Marjósz coś w tym jest ;) W weekend ocieplałem z tatą poddasze. Położyliśmy pierwszą warstwę wełny pomiędzy krokwie. Zostało mi tylko uzupełnienie takich mniejszych szczelin, gdzie jest dużo roboty, a metrów nie ubywa. Od poniedziałku tego nie tknąłem, bo ciągle coś wypada. Wczoraj obmyślałem całe popołudnie, jak zamocować umywalkę i szafkę w łazience. Miałem plan to zamontować, ale brakło mi pomysłu na zamocowanie tego. W nocy żona wpadła na rozwiązanie i dziś przystąpiłem do realizacji. Otwieram pudełko z baterią, a tu brak kilku elementów. Bateria za kilka stówek, nie jakaś tanizna z marketu, więc nawet nie przyszło mi do głowy sprawdzać czy jest kompletna, tym bardziej, że niedawno montowałem taką za 30 zł do kotłowni i było w niej wszystko. Trzeba było jechać do sklepu reklamować. I znowu straciłem czas. Dobrze, że przynajmniej w sklepie nam dali z innego kompletu to, czego brakuje, a sami będą ubiegać się o dosłanie im przez producenta brakujących elementów. Mam nadzieję, że jak trochę odpocznę od pracy, która była teraz przy domu, to zacznę dłubać na poddaszu, bo tam też sporo pracy nas czeka.

Awatar
michalg12 5 września 2017 14:01

Super! Szara sofa... Dzięki drewnianym nóżkom jest lżejsza niż tradycyjna i żona dobrze wybrała ;) W przyszłym roku też zrobimy wszystko żeby się wprowadzić ;) trzymamy kciuki, a sofę planujemy zieloną, choć na początek wstawimy naszą obecną-szarą ;)

Awatar
Marjósz 4 września 2017 19:19

Nawet kwiatki są juz :) dobra robota