Otrzymaliśmy dziś pierwszą fakturę za gaz....
16
Facebook Messenger Twitter Mail
Otrzymaliśmy dziś pierwszą fakturę za gaz. Zużycie było minimalne, bo rozliczenie dotyczyło 3 miesięcy od momentu podpisania umowy. Z tego przez 2 nie mieszkaliśmy, więc pobór gazu był tylko w momencie testowania pieca przez hydraulika. Przez kilka pierwszych tygodni od zamieszkania też nie grzaliśmy domu, bo jeszcze było ciepło. W związku z tym za zużyty przez nas gaz należność wynosi niespełna 20 zł. Natomiast opłaty dystrybucyjne i abonamentowe za te 3 miesiące wynoszą aż 124 zł! Niby się z tym liczyliśmy, bo przecież dostaliśmy warunki i opis naszej taryfy, ale jednak tak boli świadomość, że zużyliśmy gazu za 20 zł, a musimy zapłacić ponad 140 zł. Ehhh... wygody się zachciało ;) Ciekawi jesteśmy jak będą się kształtować rachunki za miesiące grzewcze. 
Awatar
Paaaat 23 października 2017 11:27

Znajomi maja podobnie wiecej za opłaty płacą niż zużyli.Ja też jestem ciekawa jak to będzie w okresie zimowym,nam kaźdy mowil ze to wygoda i w ogóle,ale wszystko wyjdzie z czasem:)

Awatar
Iwona 23 października 2017 11:57

Nam mój tata doradza żebyśmy sobie podciągneli gaz bo jest tani.Napewno kiedyś podłączymy.

Awatar
Marcin 23 października 2017 11:34

Ja tam i tak obstaję przy tym, że ogrzewanie gazowe nie jest droższe od węglowego, które uważa się za najtańszy sposób opalania. Przy ogrzewaniu węglowym musielibyśmy mieć piwnicę, bo w naszej obecnej kotłowni mającej 4m2 nie dałoby się składować opału. Koszt wybudowania i urządzenia piwnicy, bo też trzeba tam jakieś płytki położyć, żeby było łatwo utrzymać czystość, to minimum 30 tysięcy. Nam ten wydatek odpadł, więc teraz musimy trochę więcej płacić za ogrzewanie. Ale i tak tej wygody i czystości noc nie zastąpi (no zastąpi pompa ciepła i ogrzewanie elektryczne ;) ). Drugi raz też byśmy się zdecydowali na gaz. Tylko dlaczego te opłaty stałe są tak wysokie? ;)

Awatar
Marcin 23 października 2017 12:39

Kocanka, to dziwne, że aż tak dużo płacicie. My mamy faktury rozliczeniowe nie prognostyczne, zarówno przy prądzie jak i gazie. Te prognostyczne są dziwne, bo raz płaci się grosze, a innym razem fortunę. My liczymy na to, że ogrzewanie domu gazem nie będzie aż takie drogie. Wielu znajomych mających domy o podobnym metrażu do naszego płaci rocznie około 3 - 3,5 tys. Ale dużo też zależy od temperatury, jaką się w domu utrzymuje, bo jeden lubi 21 stopni, a innemu 23 stopnie jest mało.

Awatar
Marcin 23 października 2017 13:14

Nie, odczyty mamy co dwa miesiące. Tylko coś im się w PGNiG podziało, że nie zrobili odczytu po 2 tylko po 3 miesiącach dopiero. A najśmieszniejsze jest to, że jak się samodzielnie podaje odczyt to abonament jest 4 zł droższy niż jak przychodzi inkasent na odczyt licznika. Dziwne to.