Pisałem kiedyś, że nie możemy się doprosić...
Pisałem kiedyś, że nie możemy się doprosić podłączenia mediów. Wziąłem w związku z tym sprawy w swoje ręce i zacząłem wykonywać przyłącze wodociągowe. Zadzwoniłem do wodociągów, gdy już dokopałem się do wodociągu. Pan przyjechał, obejrzał wykop, powiedział, że jest ok i wyznaczył, do którego miejsca mogę rurę zasypywać. Wodociągi zasuwę i licznik założą dziś lub jutro. Rura została zakopana na głębokości od 160 do 120 cm. Tu gdzie jest mniej, musimy i tak podnieść grunt. Wodociąg jest u nas na głębokości jakieś 120 cm, ale my wolimy, by nasze przyłącze było głębiej niż później mieć problem z zamarzniętą wodą. Rurę układałem na podsypce z przesianego piasku (10 cm) i przysypywałem znów piaskiem (20 cm). Pan z wodociągów stwierdził wprawdzie, że przy naszym gruncie - glina bez kamieni, można pominąć piasek, ale my dla pewności obsypaliśmy nim rurę. Piasku i tak zostało sporo po budowie, więc można go wykorzystać. Ponadto 50 cm ponad rurą dajemy niebieską folię, by w razie czego po latach ktoś kopiąc coś w tym miejscu wiedział, że tędy biegnie przyłącze wodne. Wszystko wykonaliśmy zgodnie z warunkami wydanymi przez zakład wodociągów. Wykonując przyłącze zauważyliśmy, że wodociąg jest u nas zlokalizowany inaczej niż na mapach. Zdarzyło się coś takiego u Was? A na zdjęciach ja - człowiek pracy i moje dzieło. Sam kopałem przez dwa dni ;)
Ostatnie wpisy użytkownika Marcin
No właśnie dalej nie mamy umowy. Te nasze wodociągi to bardzo dziwne są. A co do wykonania przyłącza, pewnie by wykonali, ale za taką kwotę, że koszty, które ponieśliśmy robiąc sami są znacznie niższe.
Warunki mamy, bo bez tego ruszyć nie można było. Umowa miała przyjść do domu po wykonaniu przyłącza, a tu nic. Musimy do nich podjechać, bo w naszych wodociągach ani telefonu, ani poczty nie znają najwyraźniej ;/
Jak tylko można coś samemu zrobić to trzeba korzystać, każdy grosz przy budowie jest ważny.
Dokładnie tak. Jak widać, w naszym wypadku poskutkowało. Inaczej byśmy się chyba nie doczekali tej wody.
Justyna, u nas woda do budowy była od teściów. Też podłączaliśmy się po wybudowaniu domu, już po roku w zasadzie. My z wodociągami w ogóle nie mamy umowy, bo oni jakiś dziwny system mają, że umowę się podpisuje, jak już wszystko jest zrobione. Przyłącze kosztowało nas bardzo mało, ze względu na to, że robiliśmy sami. Razem z projektem, rurą do wody, licznikiem, założeniem zasuwy na wodociąg oraz założeniem licznika wyszło niespełna 1 tys. Ciekawe ile wzięłyby wodociągi za kompleksową usługę. U nas było 18 metrów, a na jednym forum przeczytałem, że komuś za 15 metrów wodociągi naliczyły opłatę 6500 zł plus do tego koszt projektu. To czyste zdzierstwo!